Maj to najlepszy czas na zbiory :)
Surowcem jest:
- liść - zaczątek okwiatu
- młode pędy z pączkami i igliwiem
W sklepach zielarskich kupimy jedynie pączki sosny. Resztę trzeba pozyskać samemu :) Surowce możemy zbierać też z jodły, modrzewia, świerku. Mają one podobne właściwości i podobny skład chemiczny:
- 1% olejków eterycznych
- żywicę
- glikozydy
- flawonole
- witaminy (głównie witaminę C i P)
- kwasy żywicowe, sole, aldehydy, gwajakol, pirokatechol, naftalen, garbniki, barwniki i in.
Przetwory z tych iglaków działają:
- przeciwkaszlowo
- wykrztuśnie
- napotnie
- przeciwgorączkowo
- moczopędnie
- odkażająco
- przeciwzapalnie
- uspokajająco
- lekko nasennie
- wzmacniająco
- silnie żółciopędnie
Kiedy należy sięgnąć np. po syrop z pędów sosny:
- stany zapalne i zakażeniowe układu oddechowego
- kaszel
- choroby zakaźne
- przeziębienie
- pyłkowica
- gorączka
- skąpomocz
- stany zapalne i zakażeniowe układu moczowego i trawiennego
- biegunka, niestrawność
- bóle brzucha i gardła
- bezsenność
- wyczerpanie nerwowe
- osłabienie
- choroby wątroby
- kamica żółciowa, zapalenie pęcherzyka żółciowego
- kamica moczowa
- reumatyzm
- zaburzenia trawienia
- zastoje żółci
SYROP Z PĘDÓW SOSNY
- pędy sosny (długość min kciuka a max kilkanaście cm)
- cukier
- słoik
Najlepiej żebyśmy mieli kilka sosen w okolicy, aby nie ogołocić całkiem drzewa z pędów (to jego roczny przyrost).
Nie myłam ich, nie obierałam z niczego, nic przy nich nie majstrowałam. Tak jak zerwałam tak skropiłam wódką, żeby puściły swoje substancje zdrowotne. Zostawiłam na noc. Następnie wkładamy do słoika kilka pędów - posypujemy cukrem (1-2 łyżki) - pędy - cukier - pędy - cukier itd. Ugniatamy co jakiś czas.
Ostatnia warstwa to cukier. Zakręcamy i obserwujemy :)
Po miesiącu jeśli syrop wypełni słoik - przecedzamy i gotowe.
Na zdrowie!